head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Francja: nie będzie już „ojca” i „matki”

No tak, trzeba być konsekwentnym.

W związku z prawną instytucjonalizacją – wbrew zdecydowanej większości obywateli – tzw. małżeństw homoseksualnych, francuski rząd przygotuje projekt ustawy zakazującej używania w dokumentach określeń „matka” i „ojciec”. Projekt, jak tłumaczy minister sprawiedliwości Christiane Taubira, ma być gotowy już na 31 października.

Zgodnie z zamiarem rządu w miejsce sformułowań „matka” i „ojciec” w dokumentach pojawi się określenie „rodzice”. Będzie to dot. zarówno par homo- jak i heteroseksualnych. W kodeksie cywilnym pojawi się także zapis stwierdzający, że „małżeństwo to związek dwóch osób, różnej lub tej samej płci” i ustanowione zostaną „równe prawa adopcyjne”.

Źródło: http://www.pch24.pl

emocje maturalne

Zawsze uśmiechałem się, gdy media cytowały zestresowanych rodziców, których dzieci właśnie przystępowały do egzaminu maturalnego. Nie łapałem, jak można się tym jakoś przejmować? Rodzic przecież nie idzie pisać egzaminu. Ba, nawet w małej cząstce nie jest w stanie wejść w klimat tego wydarzenia tak, jak jest to udziałem jego dziecka.

Zwyczajnie – to poznawczo inna sytuacja. To dwa różne światy. I one się nie stykają. Tak myślałem. Do czasu matury mojej córki Pauliny.

(więcej…)

cytat tygodnia: Jacek Żalek (PO)

Czytam sobie tekst o planach zakazu handlu w niedziele. I widzę tam uzasadnienie takiego zakazu podane przez białostockiego posła Platformy Obywatelskiej – Jacka Żalka:

Projekt popiera także m.in. Jacek Żalek z Platformy Obywatelskiej. – Niedziela byłaby jedynym dniem w tygodniu, kiedy drobni polscy przedsiębiorcy nie musieliby konkurować z wielkimi sieciami handlowymi, które wypierają ich z rynku – argumentuje poseł PO.

Źródło jak wyżej.

Nie rozumiem pana posła. Przecież to, co napisał to jakiś absurd! Owszem, drobni przedsiębiorcy nie będą musieli konkurować z sieciami handlowymi przez siedem dni, ale tylko sześć. Co to zmienia? Dokładnie nic. No chyba, że pan poseł myśli, iż drobny przedsiębiorca jednak w niedziele będzie mógł handlować – żeby choć odrobinę odrobić dystans do sieci handlowych? Gratuluję panu Żalkowi logiki!

(więcej…)

Toffi – nowy kotek w domu

Nasz dotychczasowy kot domowy – czyli kocur Korek, postanowił wybrać życie wagabundy i zwyczajnie nas opuścił. Dlatego z wiosennego miotu trafiła do nas kotka – ładna, ruda, bardzo wesoła, lubiąca ludzi. Na dziś ma może 5/6 tygodni. Nazwaliśmy ją Toffi – jak cukierek. Powód? Kolor futra. Zobaczcie sami.

(więcej…)

Julius Born – portrety z Teksasu

Julius Born to amerykański fotograf specjalizujący się w portretach. Uwieczniał na nich mieszkańców swojej okolicy – hrabstwo Hemphill w Teksasie. Niestety niewiele jego szklanych negatywów zostało zdigitalizowanych.

Zimą zamówiłem zestaw tilt-shift oparty na średnioformatowym obiektywie Carl-Zeiss Flektogon 50/4. Ale jakoś do tej pory nie miałem okazji na sensowne sprawdzenie tego zestawu. Okazja nadarzyła się w minioną niedzielę. Przyznam, że operowanie tilt-shiftem wymaga nie małej wprawy. Nie chodzi tylko o zupełnie nie intuicyjne operowanie ostrością/rozmyciem – lecz (jak dla mnie) właściwe określenie ekspozycji. Otóż światłomierz zupełnie wariuje! Pracuję tylko na manualnych ustawieniach, ale nawet to średnio pomaga, gdy właściwe naświetlenie dostaję dopiero, gdy zmniejszam ekspozycję  – średnio o -2EV!

Ale powiedzmy tak – pierwsze przetarcie za mną. Kolejne najchętniej już w sesji z modelką/em. Poniżej zdjęcia z Międzybrodzia Bialskiego i Porąbki (woj.małopolskie).