Światłami po oczach
- By Krzysztof Kudłacik
- In szosa
- With No Comments
- On 3 lis | '2001
Światłami stopu po oczach oczywiście. Oto jakiś czas temu odkryłem u siebie nowy nawyk: w czasie jazdy w kolumnie zwracam uwagę na to, co robi nie tylko samochód przede mną (lub za mną), ale również pojazd przed moim poprzednikiem. Uważam, że ma to znaczenie szczególnie w sytuacji hamowania – już o nagłym hamowaniu nie wspominając. Kiedy widzę, że pojazd przed moim poprzednikiem hamuje, to niezależnie od tego, czy bezpośredni mój poprzednik hamuje, czy nie – ja już naciskam hamulec. W efekcie podnoszę szanse na uniknięcie nagłego hamowania i uniknięcie -brrr – poślizgu.